Tarnobrzeg próbuje zmniejszyć koszty zużycia energii elektrycznej. Być może już wkrótce w pewnych miejscach będzie włączona co druga lampa uliczna. Nie wykluczone też, że nastąpi modyfikacja włączania i wyłączania miejskich latarni lub instalowane będą sterowniki pozwalające na przyciemnienie oświetlenia. W planach jest ograniczenie liczby iluminacji świątecznych. W porze nocnej nie będą oświetlane pewne budynki użyteczności publicznej.
Grupa zakupowa, której członkiem jest Miasto Tarnobrzeg, a w której skład wchodzą jeszcze: Tarnobrzeska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A., Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji Tarnobrzeg, Tarnobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego S.A. i Rejon Dróg Miejskich S.A. przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na dostawę energii elektrycznej. Systematycznie rosnące ceny jednej megawatogodziny oraz informacje o stawkach podyktowanych innym samorządom, skłoniły władze Tarnobrzega do przygotowania planu oszczędnościowego.
– Obecnie przeprowadzane są analizy. Decyzję o tym, w jakich obszarach możemy sobie pozwolić na zmniejszenie ilości zużywanej w mieście energii musimy podjąć rozważnie, by ewentualnych oszczędności nie uzyskać kosztem na przykład bezpieczeństwa mieszkańców – powiedział prezydent Tarnobrzega. – Rozpoczynamy objazd całego miasta w celu rozpoznania sytuacji – dodał Dariusz Bożek.
Cena megawatogodziny, jaką ponosiło w tym roku miasto kształtowała się od stycznia do marca na poziomie 670 złotych. W czerwcu było to już blisko 836 złotych, a za wrzesień zostało naliczone 1121 złotych i 85 groszy za jedną megawatogodzinę.