Aktualną sytuację Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu omówił dziś, podczas sesji Rady Miasta Tarnobrzega, marszałek Podkarpacia. Urząd marszałkowski jest organem prowadzącym lecznicę. Marszałek Władysław Ortyl przyznał, że tarnobrzeski szpital od kilku lat zmaga się z problemami. Przytoczył dane o sukcesywnie spadającej liczbie łóżek, a zarazem osób leczonych w szpitalu i o deficycie, który według wstępnych danych wyniósł w ubiegłym roku 16 milionów złotych.
Na 15 oddziałów w tarnobrzeskim szpitalu strat nie przynoszą jedynie dwa: okulistyczny i reumatologiczny. Niepokojące jest zawieszenie oddziału wewnętrznego i chirurgii dzieci. Zatrudnienie w placówce w 2021 wynosiło 844 etaty.
Marszałek podkreślił, że zarząd województwa stara się w tarnobrzeski szpital inwestować. W latach 2014 – 2020 z budżetu województwa przekazano lecznicy blisko 70 milionów złotych na infrastrukturę, a 50 milionów trafiło na budowę radioterapii.
Władysław Ortyl mówił o kierunkach, w których szpital w Tarnobrzegu powinien się rozwijać.
Marszałek Ortyl zaznaczył, że szpitalowi potrzebna jest promocja istniejącego od kilku lat nowoczesnego Ośrodka Radioterapii.
Radny Kamil Kalinka potwierdził, że w ostatnich latach szpitalowi brakowało dobrej polityki informacyjnej.
– W tarnobrzeskim szpitalu nie będzie dobrze dopóki nie zmieni się w nim atmosfera. Mamy do czynienia z ostrym kryzysem zaufania do tej instytucji – mówił, odnosząc się do wypowiedzi marszałka, radny i lekarz, Cezary Mikrut.
Na początku marca ma zostać rozstrzygnięty konkurs na stanowisko dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu. Obecnie obowiązki zarządzającego lecznicą pełni Krzysztof Stolarski.