Widowiskowy pokaz dżygitówki, cztery konkursy powożenia zaprzęgami, czempionaty hodowlane klaczy rasy śląskiej i zimnokrwistej to główne atrakcje Parady Konnej, która już po raz 12. odbyła się w Żarówce. Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, wróciliśmy do Żarówki na Paradę Konną, mówił na powitaniu Józef Rybiński, burmistrz Radomyśla Wielkiego.
Tradycyjnie były amatorskie i sportowe konkursy powożenia zaprzęgami parokonnymi i jednokonnymi. Wystąpili w nich przedstawiciele województw podkarpackiego, świętokrzyskiego i małopolskiego. W sumie publiczność zobaczyła 19 zaprzęgów, a także mogła podziwiać 10 klaczy w dwóch rejonowych czempionatach hodowlanych.
Mówi Andrzej Bieńko prezes Okręgowego Związku Hodowców Koni z Rzeszowa:
Pomysłodawcą parady konnej od samego początku jest m.in. sołtys Aleksander Mróz, który na każdą edycję stara się aby wrażeń na imprezie jej uczestnikom nie brakowało, choć sam nie ukrywa, że co raz więcej jest w miejscowości koni ale tych całkowicie… mechanicznych.
W konkursie amatorskim zaprzęgów parokonnych koni dużych wygrał Sebastian Turek z luzakiem Januszem Kałużą, w powozach z końmi małymi triumfował Łukasz Panek i Julia Majkutewicz zaś w konkursie sportowych zaprzęgów parokonnych, po raz trzeci triumfował Stanisław Stasiowski z m. Bieździedza (pow. jasielski) z luzakiem Karoliną Żygłowicz. W konkursie powożenia zaprzęgami jednokonnymi wygrała Patrycja Kołpa z Łowczówka pod Tarnowem koniem Kosalito.
Wśród klaczy rasy śląskiej czempionką została Laguna Wiesława Koniecznego z Gniewczyny Łańcuckiej, a wiceczempionką Europa Szczepana Kaczora z Woli Mieleckiej. Trzecie miejsce zajęła Roza Grzegorza Matuszka z Grodziska Górnego (pow. leżajski). Wśród koni zimnokrwistych tytuł przypadł Hibosie Mateusza Barana z Podlesia (pow. dębicki). Wiceczempionką została Modra Stanisława Leniarta z Brzyskiej Woli (pow. leżajski), a trzecia była Carmen Marka Ziai z Chmielnika (pow. rzeszowski).
Tomasz Łępa