W Stalowej Woli połączone komisje zdrowia – miejska i powiatowa – debatowały nad sytuacją epidemiologiczną w mieście i powiecie.
Do udziału został zaproszony, m.in. szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i dyrekcja Szpitala Powiatowego w Stalowej Woli. Obecni byli też radni powiatowi – dyrektor Ambulatorium lekarz Wojciech Korowski i kardiolog Marek Ujda ordynator Oddziału Kardiologii Inwazyjnej i Angiologii.
Na początku spotkania dyrektor Sanepidu lekarz Stanisław Pieprzny przedstawił liczbowo sytuację zachorowań w powiecie. Do 1 października łączna liczba zachorowań wynosiła 159.
Pozostałe przypadki zachorowań są w gminach powiatu stalowowolskiego: 13 gmina Bojanów, 20 gmina Pysznica, 18 gmina Zaklików i 38 osób w gminie Zaleszany.
Stanisław Pieprzny Wskazał też dotychczasowe ogniska zakażeń na terenie powiatu. Od początku trwania epidemii było to kilka przypadków w DPS i na Poczcie Polskiej oraz w jednej z firm na terenie strefy:
Do środy zakażenie potwierdzono u 7 lekarzy i 31 pielęgniarek. Wśród zakażonych jest m.in. lekarz Marek Ujda, który poinformował o swoim zakażeniu. Zwrócił też uwagę na problem z długością oczekiwania na wyniki badań.
Marek Ujda stwierdził, że pojawiające się komunikaty o ilości dostępnych łóżek nijak się mają do rzeczywistości…
Problem braku izolatek dla osób z podejrzeniem zakażenia i długości oczekiwania na wyniki testów potwierdził dyrektor stalowowolskiego szpitala Grzegorz Czajka.
Stalowowolska lecznica stworzyła 15 łóżek izolacyjnych, ale w obecnej sytuacji to zbyt mało. Starosta Janusz Zarzeczny mówił m.in. o pomyśle stworzenia oddziału zakaźnego w Stalowej Woli. Radni zwracali uwagę, na konieczność zwiększenia ilości wykonywanych testów, które mogłoby wykonywać szpitalne laboratorium przy odpowiednim doposażeniu, bo tylko w ten sposób będzie można ograniczyć rozprzestrzenianie się zakażenia. Mówiła o tym m.in. Renata Butryn.
W tej sprawie za zgodą prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego i starosty Janusza Zarzecznego radni obydwu komisji podjęli intencyjną uchwałę deklarującą włączenie się miasta i powiatu w dofinansowanie tego przedsięwzięcia. Lekarz Marek Ujda zwrócił też uwagę na to, że zakup odpowiedniego sprzętu, testów i odczynników to nie wszystko, bo będzie się to wiązało z koniecznością dostosowania laboratorium do badań materiału zakaźnego i przeszkolenia personelu.
Marta Górecka