250 tysięcy złotych z Funduszu Sprawiedliwości trafiło w do mieleckiego szpitala na zakup nowoczesnej platformy molekularnej. Brakujące 100 tys. złotych to środki od Grupy Azoty.
W sumie dało to 350 tysięcy złotych, które zostały zainwestowane w nowy sprzęt medyczny , który pozwoli badać pacjentów na obecność wirusa na miejscu w Mielcu, w Szpitalu Specjalistycznym.
Umowa została podpisana przez Wiceministra Sprawiedliwości Marcina Warchoła i p.o. dyrektora mieleckiej lecznicy Zbigniewa Torbusa.
Mówi starosta mielecki Stanisław Lonczak.
Jak powiedział Zbigniew Torbus, p.o. dyrektora mieleckiego szpitala, uruchomienie tak nowoczesnej platformy molekularnej to nowy rozdział dla szpitala w Mielcu.
Jak tłumaczył wiceminister Marcin Warchoł w pozyskanie tego sprzętu zaangażowało się wiele osób, m.in. radny powiatowy Kacper Głaz czy osoba europosła Tomasza Poręby. – Jakość tego sprzętu pozwala na robienie kilkudziesięciu testów w ciągu doby – dodaje wiceminister.
O przydatności tego sprzętu mówi również ordynator oddziału zakaźnego w mieleckim szpitalu lekarz Józef Sznajder.
Prowadzenie szerokiej palety testów dzięki temu urządzeniu uplasuje mieleckie Laboratorium Mikrobiologiczne w grupie najbardziej zaawansowanych technologicznie pracowni mikrobiologii w Polsce W ramach tej platformy możliwe będzie uruchomienie wielu testów wykrywających obecność wielu wirusów , w tym koronawirusa SARS-Cov-2 metodą PCR w czasie rzeczywistym.
Tomasz Łępa