Tarnobrzeg odstąpił od umowy z głównym wykonawcą budowy obwodnicy miasta – Energopolem–Szczecin S.A. w całości z przyczyn leżących po stronie tej firmy. Wcześniej spółka wydała oświadczenie o odstąpieniu od umowy na realizację zadania, ale w tarnobrzeskim magistracie stwierdzono, że złożono je bez podstawy prawnej i w konsekwencji uznano za nieważne.
Mówi naczelnik Wydziału Techniczno – Inwestycyjnego i Drogownictwa Urzędu Miasta Tarnobrzega, Barbara Trzeciak.
Barbara Trzeciak podkreśla, że zapłata gwarancji bankowych, o które Energopol wnosił została przekazana wykonawcy w terminie. Urząd miasta nie godzi się też z zarzutem, zaniechania współpracy z wykonawcą przedsięwzięcia. – Mamy korespondencję dotyczącą tej sprawy. Jest ona bardzo obszerna. Dokumenty były wysyłane do Energopolu na bieżąco. Byliśmy w stałym kontakcie – dodaje naczelniczka.
W piśmie skierowanym do głównego wykonawcy inwestycji czytamy, że odstąpienie Tarnobrzega od umowy na budowę obwodnicy spowodowane jest upływem terminu na realizację części projektowej zadania. Energopol nie przekazał miastu kompletu dokumentacji projektowej i nie podejmował działań zmierzających do wykonania obwodnicy. Miasto oceniło to jako brak dobrej woli zakończenia realizacji umowy ze strony wykonawcy.
Umowa z Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie na dofinansowanie budowy obwodnicy jest wciąż aktualna. Miasto pozyskało na ten cel ponad 42 miliony złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020. Koszt inwestycji to blisko 57 milionów złotych. Roboty miały ruszyć w przyszłym roku. Na ten moment przyszłość inwestycji nie jest jasna.
Tydzień temu – jak czytamy na portalu Rzeczpospolita – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wypowiedziała Energopolowi–Szczecin umowę na wartą 140 milionów złotych budowę obwodnicy Przecławia i Warzymic w ciągu drogi krajowej numer 13. Umowa została wypowiedziana z winy wykonawcy.