Szacuje się, że w latach 1943-44 na Kresach z rąk Ukraińców w sposób bestialski zginęło ponad sto tysięcy Polaków. Były to głównie dzieci, kobiety i starcy.
(Paweł Galek)
Romuald Rzeszutek pozytywnie ocenia działalność księdza Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego.
Mimo tego wciąż na Ukrainie ma miejsce gloryfikacja zbrodniarzy.
Kresowianie są również w rodzinie Romualda Rzeszutka.
Dzisiaj (11.07) minęło 75 lat od 'krwawej niedzieli', która była apogeum rzezi wołyńskiej. Tego dnia o świcie oddziały UPA – często przy aktywnym wsparciu ludności ukraińskiej – zaatakowały jednocześnie 99 polskich wsi. Ludność ginęła od kul, siekier, wideł, noży i innych 'narzędzi', bardzo często w kościołach podczas mszy świętych. Wsie były palone, a dobytek grabiony. Ci, który przeżyli ten horror, mieszkają również w Mielcu.
Mówi wiceprezes mieleckiego stowarzyszenia Prawda i Pamięć Romuald Rzeszutek: