Poza tym wykładanie jedzenia na osiedlach, to zagrożenie sanitarno – epidemiologiczne – przypomina Sanepid.
W wysokiej temperaturze żywność bardzo szybko się psuje. Ptakowi, ale też psu czy kotu, który posili się takim pokarmem, może to zaszkodzić. W przeważającym procencie resztki produktów zjadają nocą szczury i myszy. Porozrzucana żywność nie wygląda estetycznie, w dodatku nierzadko leży w sąsiedztwie psich i ptasich odchodów.
Z kolei pojenie ptactwa jest dopuszczalne, a zdaniem ornitologa Janusza Wepsięcia w sytuacji długotrwałego braku opadów i wysokich temperatur – zasadne. Poidła należy ustawiać w zacienionych, nierzucających się w oczy miejscach, zaś woda w nich powinna być czysta i świeża.
– Nie dokarmiaj ptaków latem. One bez trudu znajdują pokarm – apeluje tarnobrzeski ornitolog, Janusz Wepsięć. Tymczasem przechodząc przez tarnobrzeskie osiedla można się natknąć na kromki starego, często spleśniałego pieczywa czy resztki z obiadów. Przykładem może być plac przed blokiem numer 16 przy ulicy Dekutowskiego w Tarnobrzegu.