Przypomnijmy, 22 listopada Kościół obchodzi wspomnienie św. Cecylii. Należy ona do najsłynniejszych męczennic Kościoła rzymskiego. Żyła na przełomie II i III w. Jako młoda dziewczyna, złożyła ślub czystości. Mimo iż zmuszono ją do małżeństwa z poganinem Walerianem, nie złamała swego przyrzeczenia, lecz pozyskała dla wiary chrześcijańskiej swego męża i jego brata, za co poniosła śmierć męczeńską. Pod koniec średniowiecza uznano Cecylię za patronkę muzyki kościelnej, gdyż – według legendy – miała grać na organach. Ta interpretacja powstała na skutek niezrozumienia treści antyfony śpiewanej w jej dniu 'Śpiewającymi harfami w sercu swym opiewała tylko Pana. Do utrwalenia wizerunku Świętej jako osoby grającej na organach, harfie i innych instrumentach przyczynili się artyści malarze.
(Tomasz Łępa)
O tym jak ważne jest śpiewanie mówią sami chórzyści.
Jak tłumaczy kierownik mieleckiego nauczycielskiego chóru AKORD, Paweł Lis, potrzeba więcej umuzykalnienia w edukacji.
Koncertem Cecyliańskim muzyki chóralnej w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu, uczciły święto swojej patronki św. Cecylii, dwa chóry: Chór Nauczycielski Akord z Mielca oraz Podkarpacki Chór Męski.
Mówi dyrygent podkarpackiego chóru Grzegorz Oliwa: