(tł)
Zawartość święconki różniła się w zależności od regionu, ale dobór potraw w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Zestaw święconych potraw się zmieniał, ograniczano ich liczbę, aż pozostało tylko siedem i obecnie zwyczaj święcenia ma charakter czysto symboliczny. Zestaw obowiązkowych potraw ustalony w okresie romantyzmu obowiązuje do dzisiaj. Potraw w koszyku może być więcej, ale te siedem powinno się w nim znaleźć, symbolizują bowiem treść chrześcijaństwa. Są nimi: chleb, jajko, sól, wędlina, ser, chrzan, ciasto. Ani w koszyku, ani na stole wielkanocnym nie może zabraknąć baranka ('anguska), który symbolizuje Chrystusa. Wprowadził go w XVI wieku papież Urban V. Baranek był wykonywany z wosku, masła, ciasta, marcepanu, a na królewskich i wielkopańskich dworach także ze złota, srebra, drogich kamieni lub najszlachetniejszej porcelany. Współcześnie baranki wielkanocne wykonywane są z cukru lub białej czekolady. Świętowanie Wielkiej Nocy jest ukoronowaniem Triduum Paschalnego i czterdziestodniowego postu. Jak tłumaczy ks. Stanisław Olszak, z parafii św. Mateusza w Mielcu wszystkie obrzędy związane z wigilia Wielkiej Nocy winny być przezywane w duchu wiary.
Bogata święconka nie jest najważniejsza – mówi Józefa Krzak z Przecławia:
Dziś Wielka Sobota. W kościołach odbywa się święcenie pokarmów. Zwyczaj ten narodził się już w VIII wieku. Początkowo święcono wszystko to, czym raczono się w czasie świąt. Ksiądz święcił pokarmy w domach. Z biegiem czasu zmieniono zwyczaj święcenia pokarmów w domu i przeniesiono go do kościoła. Jak podkreśla ks. Marek Synowiec z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu zwyczaj ten nie może być punktem kulminacyjnym w przeżywaniu świąt wielkanocnych.