Już po raz drugi uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr w Mielcu postanowili spotkać się z osobami najciężej chorymi – pacjentami Oddziału Medycyny Paliatywnej mieleckiego szpitala – by przekazać własnoręcznie wykonane stroiki świąteczne.
Tym razem w skład grupy 'kolędników weszli: Daniel Kozik, Karolina Boczar, Kinga Krużel, Kamila Kalicka i Karolina Soboń, a koordynatorem akcji była nauczyciel biologii Katarzyna Pruś.
Młodzież nie tylko przyniosła ozdoby będące efektem szkolnego konkursu na najpiękniejszy stroik, ale również osobiście odwiedziła na salach pacjentów.
Dla nas to nie jest obciążenie psychiczne czy trauma, a wręcz przeciwnie. To chwile wzruszenia, które dają poczucie, że przygotowujemy się do świąt tak, jak naprawdę się powinno, czyli nie tylko od strony materialnej kupując prezenty i gotując pyszne dania, ale także duchowo, niosąc pociechę, wsparcie potrzebującym, okazując chorym, że są ważni podkreślała młodzież.
Jak mówi dyrektor szpitala Leszek Kołacz, trudno w pełni docenić uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1. Nawet wielkie słowa, wydają się małe. – Każdy z nich ma szkołę, obowiązki w domu, swoje osobiste wyzwania, a teraz również czeka na tych młodych ludzi mnóstwo przygotowań przedświątecznych, a mimo to nie skupiają się na sobie i własnych sprawach. – Można tylko gratulować rodzicom i nauczycielom takich wychowanków i cieszyć się razem z pacjentami ich wizytą.
(Tomasz Łępa)