Zdaniem prokuratury oferując 4 tysiące złotych zlecił zabójstwo swego kolegi. Doszło w listopadzie 2012 roku. Mężczyzna z licznymi ranami kłutymi został znaleziony w Sandomierzu. Zmarł w szpitalu. Policja w tej sprawie zatrzymała czterech młodych mężczyzn.
Prokuratura Rejonowa w Sandomierzu oskarżyła 19-letniego Kamila M. o nakłanianie do zabicia 21-letniego Grzegorza K. Za to 19-letniemu Piotrowi K. miał oferować cztery tysiące złotych.
Przed sądem Kamil M. nie przyznał się do winy. Twierdził, że nie chciał zabić kolegi, a jedynie zlecił jego pobicie, za które miał obiecać kwotę dwóch tysięcy zł. Jako motyw podał fakt, iż ofiara miała go pomawiać o współudział w oszustwach internetowych. Następnego dnia po zabójstwie miała rozpocząć się rozprawa w sądzie w tej sprawie.
Na ławie oskarżonych zasiedli również 19-letni Piotr K. oraz 20-letni Piotr G., których prokuratura oskarżyła o dokonanie zabójstwa. Piotr K. nie przyznał się do winy. Z wyjaśnień obu mężczyzn wynika, że umówili się z ofiarą. Podczas spotkania Piotr G. uderzył go butelką w głowę, gdy upadł kopali go po głowie i po całym ciele, a później kilkanaście razy uderzyli go nożem. Uciekli, gdy zauważyli kobietę idącą w ich stronę. Nóż mieli otrzymać od zleceniodawcy. Obydwaj przyznali w sądzie, że nie chcieli zabić, a jedynie pobić 21-latka. Piotr G. przyznał się do winy. Wszystkim trzem grozi kara dożywotniego więzienia.
Na ławie oskarżonych zasiadł też czwarty mężczyzna, oskarżony o zacieranie śladów. To do jego mieszkania mieli przyjść sprawcy zabójstwa i tam miał im pomóc w ukryciu noża i ubrań. Grozi mu do pięciu lat więzienia.