Centrum Onkologiczne zostało uruchomione w tarnobrzeskim szpitalu w lipcu ubiegłego roku. Zespół tworzą czterej lekarze w tym trzech specjalistów onkologii klinicznej oraz 12 osobowa grupa pielęgniarek. Oddział dysponuje 25 łóżkami stacjonarnymi i 11 stanowiskami do podawania chemioterapii ambulatoryjnie. Niezależnie od tego w ramach poradni onkologicznej stosowana jest chemioterapia ambulatoryjna tak zwana tabletkowa. W oddziale istnieje możliwość stosowania chemioterapii kosztownej, na najwyższym poziomie w tym niestandardowej.
Taka inwestycja jest warta ponad 30 milionów złotych. Krzysztof Stolarski przyznaje, że dla szpitala jest to kwota nie do udźwignięcia. Dlatego na początek planowana jest współpraca z oddziałem radioterapii w Rzeszowie, a w dalszej perspektywie usamodzielnienie się. Na mapie Podkarpacia są cztery punkty, w których stosuje się metody onkologiczne. Jednym z nich jest Tarnobrzeg. Najbliższa radioterapia funkcjonuje w Rzeszowie i Kielcach. Konsultant Województwa Podkarpackiego w Dziedzinie Radioterapii Onkologicznej doktor Jan Gawełko podkreśla, że istnieje medyczne i ekonomiczne uzasadnienie decyzji o uruchomieniu w tarnobrzeskim szpitalu oddziału radioterapii. Dziś w onkologii odchodzi się od modelu długoterminowej hospitalizacji. To, że pacjent musi się poddać określonej liczbie cykli chemioterapii lub serii kilkudziesięciu naświetlań nie oznacza, że musi leżeć w szpitalu. Dlatego tak istotna jest chociażby odległość miejsca zamieszkania od ośrodka onkologicznego. Mówi doktor Gawełko.
Jeśli doszłoby do realizacji tych zamierzeń pacjenci mogliby w Tarnobrzegu korzystać z pełnej oferty leczenia onkologicznego. Dyrekcja szpitala wojewódzkiego planuje uruchomienie oddziału radioterapii. Mówi zastępca dyrektora szpitala Krzysztof Stolarski.