Burmistrz stwierdził, że kontrola jest niezbędna, ale przy niedoprecyzowaniu przepisów kontrole musiały by się odbywać z udziałem specjalistów z zakresu ochrony środowiska bo urzędnik czy policjant nie jest w stanie stwierdzić, na podstawie dymu, czym opalane są piece poza tym, że nie węglem.
Zapowiedział też, ze będą ponawiane apele do mieszkańców i ostrzeżenia przed spalaniem śmieci w piecach, bo skutki zanieczyszczenia pyłami pojawią się za 2-3 lata w postaci chorób płuc.
(Marta Górecka)
Burmistrz Niska Julian Ozimek mówił, że chętnie by takich kontroli dokonał, niestety ustawodawca nie ujął ważnego szczegółu: można wejść na posesję, ale nie do domu, więc nie ma możliwości weryfikacji czym opala się w piecach.
Przypomniał też, że takie możliwości kontroli dał ustawodawca.
W związku z tym radny zawnioskował o powołanie zespołu kontrolnego, który sprawdzałby czym mieszkańcy opalają w piecach i czy maja podpisane umowy na wywóz śmieci.
O Rosnącym zanieczyszczeniu Niska pyłami zawieszonymi, alarmował na minionej sesji niżański radny miejski Błażej Borowiec z klubu Porozumienia Samorządowo-Ggospodarczego.