Widełka: Odcięci od świata
Kierownik Referatu Rolnictwa i Gospodarki Gruntami w kolbuszowskim magistracie Tadeusz Serafin tłumaczył, że zaledwie kilka osób zadeklarowało, że odda swoje udziały w drodze na Liszcze. W przypadku kilkunastu kolejnych takiej deklaracji nie ma. Nie ma więc na możliwości wykupu tych gruntów czy ich przekazania na rzecz gminy.
pg
Mieszkańcy osiedla Liszcze w Widełce walczą o normalny dojazd do swych posesji. Skarżą się, że ich dzieci są dowożone do szkół traktami, które nie dość, że są w fatalnym stanie, bo ich nawierzchnia jest gruntowa, to do tego
prywatne. Co istotne, większość mieszkańców zadeklarowała się, że odda swoje udziały w tej drodze za darmo. Problem w tym, że efekt deklarowanych przez urzędników działań w tej sprawie nie widać.
Mówi radny z Widełki Stanisław Dworak: