Tarnobrzeg. Protestowały w Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek.
Pielęgniarki i położne nie wykluczają wstąpienia na drogę sądową.
Porozumienie płacowe z września ubiegłego dotyczy wszystkich pracowników średniego i pomocniczego personelu medycznego i niemedycznego z wyjątkiem lekarzy. Jest to grupa ponad 700 osób.
Pikieta pielęgniarek w Tarnobrzegu była jedną z wielu, które odbyły się we wtorek na terenie całego kraju.
Jaki będzie kolejny krok pielęgniarek? Mówi wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Tarnobrzegu, Stanisława Piekarczyk.
Dyrektor Stasiak, który wyszedł do pielęgniarek przyznał, że być może popełnił błąd podpisując porozumienie. Miał nadzieję, że w tym roku wysokość kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia będzie wyższa. Tak się nie stało. Szpital obecnie ponosi większe koszty działalności niż wynoszą przychody.
Protestowały w swoje święto. Pielęgniarki i położne ze Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu, pikietowały pod dyrekcją lecznicy. Wyraziły w ten sposób swoje niezadowolenie z warunków pracy i płacy w szpitalu.
Głównym żądaniem pielęgniarek, było wywiązanie się dyrektora z porozumienia płacowego podpisanego we wrześniu ubiegłego roku, dokładnie wypłaty drugiej transzy zagwarantowanych w dokumencie podwyżek. Zarządzający lecznicą, Wiktor Stasiak wypowiedział porozumienie ponad miesiąc temu, tłumacząc swoją decyzje złą kondycja finansowa szpitala.