Tarnobrzeg. Karygodny proceder. Ktoś truje drzewa na cmentarzu.

Data publikacji: Kategoria: , , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

Modrzew, klon, świerk, grab, dąb szypułkowy, czy dąb czerwony. Nawet 20 drzew wkrótce zniknie z Cmentarza Parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Tarnobrzegu. Zostaną wycięte z nekropolii zlokalizowanej przy ulicy Wisłostrada, bo część z nich już uschła, a część zaczęła obumierać. Doprowadził do tego człowiek. Ktoś nawiercił pnie drzew, a przez otwory najprawdopodobniej wprowadzał środek chemiczny. Na tarnobrzeskim cmentarzu są też drzewa, którym drastycznie uszkodzono korzenie.

Proboszcz Parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, przeor ojców dominikanów Karol Wielgosz przyznaje, że są ludzie, którym drzewa na cmentarzu przeszkadzają.               – Powody są takie, że na nagrobku, w sąsiedztwie którego rośnie drzewo trudniej utrzymać porządek  – mówi przeor. To do czego posuwają się ludzie jest, zdaniem ojca Karola Wielgosza, barbarzyństwem.

– Proceder, do którego dochodzi na cmentarzu parafialnym w Tarnobrzegu niestety jest obserwowany od wielu lat na różnych nekropoliach – mówi wiceprezes tarnobrzeskiego oddziału Ligi Ochrony Przyrody Janusz Wepsięć.

Miejsca okaleczeń drzew  rosnących na tarnobrzeskim cmentarzu parafialnym zostały oznakowane. O sprawie ma zostać poinformowana policja. Artykuł 88 ustawy o ochronie przyrody mówi o tym, że podobne czyny są zabronione i karalne.