Stalowa Wola: Zebrali się by pomóc bezdomnym

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Ewa Wójcik - Lis

A to dlatego, że schronisko od lat stara się o środki na rozbudowę, na razie jednak bezskutecznie. Dlatego kolejnym efektem spotkania ma być wypracowany po raz kolejny wniosek do prezydenta z prośbą o przyznanie środków na rozbudowę schroniska. Tym razem jednak podpisany przez wszystkie służby i instytucje w Stalowej Woli, które co roku walczą o to, by w Stalowej Woli żaden bezdomny w zimie nie zmarł z wychłodzenia. I takie same działania w trosce o bezdomnych zarówno policja, straż pożarna, MOPS, Dom Pomocy Społecznej, Polski Komitet Pomocy Społecznej, szpital i wiele innych instytucji zapowiadają również w tym roku. (Marta Górecka)

Ordynator Niemiec zaproponował żeby ludzi dla których zabraknie miejsc w schronisku przetransportować pod drzwi prezydenta

A do ograniczenia liczby miejsc w schronisku może dojść bo w budynku brak odpowiednich dróg ewakuacji o czym przypomniał Wojciech Kowalik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli

Dlatego gdy znajdzie się pijaną osobę bezdomną w okresie dużych mrozów, najczęściej przez noc przetrzymywana jest w policyjnej izbie zatrzymań. Na następny dzień jest kierowana do MOPS-u i schroniska, choć nie zawsze tam dociera. Duży problem z pijanymi bezdomnymi ma również szpital, na co oburzał się ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Marek Niemiec, który uważa że w Stalowej Woli powinna być izba wytrzeźwień. Sęk w tym, że nie tylko Stalowa Wola, ale żaden z okolicznych samorządów nie chce sobie przysparzać taką instytucją problemów. Dlatego borykają się z tym policja i szpital, a jeśli osobnik jest tylko lekko zawiany to w okresie dużych mrozów przymyka na to oko również schronisko. Dlatego bywały i takie zimy kiedy na 26 miejsc w schronisku nocowało blisko 40 bezdomnych. Ale liczba bezdomnych w Stalowej Woli rośnie i jak szacuje dyrektor schroniska Zenon Gielarek na terenie Stalowej Woli jest ich powyżej 60-ciu

Dlatego patrole się powtarzają, bo nie można osobom bezdomnym nakazać przeniesienia się do schroniska. Można jedynie namawiać i zachęcać by się tam udały. Zajmujący się bezdomnymi z ramienia MOPS Andrzej Szostek przyznaje, że często jest to mozolna praca.

Służby i instytucje pomocowe w Stalowej Woli tradycyjnie odbyły spotkanie poświecone zimowej opiece nad bezdomnymi. Efektem spotkania był plan działania, który ma zapobiec tragicznym zdarzeniom zamarznięcia osoby bezdomnej. Dzięki temu współdziałaniu mimo rosnącej liczby bezdomnych w Stalowej Woli, od kilku lat udaje się uniknąć takich tragedii. A to m.in. dlatego, że przez całą zimę odbywają się regularnie wspólne patrole pracowników MOPS i policji kontrolujące miejsca przebywania bezdomnych. Mówi oficer prasowy KPP w Stalowej Woli Andrzej Walczyna