Przedszkola i szkoły w Tarnobrzegu zostają bez zmian!

Data publikacji: Kategoria: , Zamieścił: Dominik Siatrak

Po zakończonym glosowaniu, publiczność zgromadzona w sali kameralnej nagrodziła radnych dużymi brawami oraz okrzykami „dziękujemy”.

Wyniki głosowania:

 

Głosowało 20 radnych.

Propozycja likwidacji gimnazjum nr 1 

Za: 2 

Przeciw: 17 

Wstrzymało się od głosu: 1 

Propozycja likwidacji szkoły podstawowej nr 6 na osiedlu Miechocin 

Za: 4 

Przeciw: 15

Wstrzymało się od głosu: 1

Propozycja likwidacji przedszkola nr 5

Za: 4

Przeciw: 15

Wstrzymało się od głosu: 1

Propozycja likwidacji przedszkola nr 7

Za: 4

Przeciw: 16

 

Prezydent dodał również, że może dojść do sytuacji w przyszłości, w której radni planując wydatki z budżetu będą musieli dokonywać wyborów:

 

 Prezydent Norbert Mastalerz nie uważa nie przyjęcie swojego planu reformy oświaty w mieście, za przegraną:

Radości z decyzji radnych nie kryła dyrektor szkoły podstawowej nr 6, na tarnobrzeskim osiedlu Miechocin, Wilhelmina Kropornicka:

Ostatecznie w głosowaniu, wszystkie proponowane przez prezydenta Tarnobrzega, projekty uchwał intencyjnych zmierzających do likwidacji poszczególnych placówek, zostały odrzucone większością głosów. Nie oznacza to, że przeszły one jednogłośnie.

Jednym z radnych, który głosował za likwidacją był, Sławomir Partyka:

Radny zanegował jednak pośpiech, w jakim przygotowany został plan reformy, a co za tym idzie brak wystarczającego czasu na dyskusję.

Najstarszy z grona radnych, bo 79 letni Kazimierz Kwiatkowski, mówił, że odkąd od 5 kadencji zasiada w radzie miasta to nie spotkał się z sytuacją, aby rządowa subwencja na oświatę pokrywała się z wydatkami miasta na ten cel:

To wieloletnie zaniedbania doprowadziły do obecnej sytuacji mówił podczas swojego wystąpienia radny Tadeusz Zych:

Radni, którzy zabierali głos w dyskusji podkreślali, że oszczędności są potrzebne jednak należy ich szukać gdzie indziej, mówi radny, przewodniczący komisji oświaty Stanisław Uziel:

Tak gorącej i burzliwej sesji rady miasta Tarnobrzeg, nie było od czasu powodzi w 2010 roku.

Sala kameralna Tarnobrzeskiego Domu Kultury nie pomieściła wszystkich nauczycieli, rodziców i uczniów. Tym, którym udało się obserwować obrady z bliska, trzymali transparenty, z których jasno wynikało, że są przeciwni likwidacji jakiejkolwiek placówki.

O tym, że głosowanie nad poszczególnymi uchwałami intencyjnymi nie pójdzie tak łatwo dało się odczuć już podczas spotkań z mieszkańcami w poszczególnych placówkach, które plan reformy oświaty w mieście przewidywał do zamknięcia.

Prezydent Tarnobrzega, Norbert Mastalerz na każdym spotkaniu mówił, jakie czynniki wpłynęły na podjęcie takich decyzji. Przypomniał o tym również podczas sesji prezentując kosztu funkcjonowania placówek oświatowych na terenie miasta: